Jak Stefek na Henia embargo nałożył

6 Odpowiedzi do “Jak Stefek na Henia embargo nałożył”

  1. ciekawe z jakiego powodu… przecież dzieci zawsze mają prohibicję? jakieś dodtkowe święto ruchome wypada w tym dniu? ktoś przejeżdża? Opole się zaczyna?

  2. hmm no właśnie, ja zawsze na dzień dziecka dostawałem mon cheri, a to z alkoholem.. e nie wiem, tu chodzi o grę pozorów tudzież idiotów…

  3. No cóż, jedna władza wprowadza prohibicję, inna jakieś embarga, jeszcze inna bany albo inne internowania. Pewnie dopóki władza rządzi się na swoim #kanale przy akceptacji innych gospodarzy/współwłaścicieli wszystko jest w porządku.
    A my mamy chyba dwie podstawowe opcje do wyboru: wpływać na władzę, jeśli się z #kanałem identyfikujemy, albo udać się w jakieś milsze miejsce, jeśli władzy przeszkadzamy a zarazem nie czujemy się na #kanale u siebie.

    Każdy ma prawo ustawiać meble w swoim pokoju tak, jak mu się podoba.

    To moja oficjalna i zarazem uniwersalna, zainspirowana przemyśleniami o restrykcjach, wypowiedź w sprawie stosunku do małej i większej ale zawsze tylko ludzkiej władzy 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *